Każdy z nas, podczas lekcji polskiego w szkole, zmuszony był do pisania różnego rodzaju wypracowań. Wraz z wiekiem i zdobywaną wiedzą, formy tych wypracowań były coraz bardziej zaawansowane - od zwykłych wypowiedzi pisemnych na zadany temat, analizy i interpretacji wiersza, aż po eseje, rozprawki, felietony i reportaże. Każda z form różniła się od siebie elementami, na które osoba pisząca powinna kłaść nacisk. Zazwyczaj żadna z nich nie przypominała jednak prac o charakterze naukowym, w takiej formie, jaka obowiązuje na studiach.
Studenci więc w krótkim czasie muszą się przygotować na to, że prace dyplomowe wyglądają zgoła inaczej niż szkolne wypracowania czy maturalne prezentacje, choć - z dużym uogólnieniem - można przyznać, że pewne cechy dla wcześniej praktykowanych form są wspólne.
Jak więc powinny wyglądać poprawnie napisane prace licencjackie i magisterskie? Przede wszystkim piszący je student powinien nadać im odpowiedni charakter i zadbać nie tylko o stronę merytoryczną, lecz także o estetyczną tworzonej pracy.
Wypracowania często były pisane w zeszytach od polskiego, czasem na papierze podaniowym, choć ostatnio coraz częściej obowiązują wydruki komputerowe. Prace licencjackie i magisterskie nie mogą być pisane ręcznie, co więcej wygląd poszczególnych stron i elementów składowych pracy musi być ściśle określony.
Oczywiście, w pracach licencjackich, tak jak w wypracowaniach szkolnych, obowiązuje jasny podział na część wstępną, rozwinięcie oraz zakończenie. Każda z tych części składowych musi spełniać określone funkcje, być graficznie wyróżniona i oddzielona od reszty tekstu.
Zacznijmy więc oglądanie przykładowej pracy licencjackiej od pierwszej strony. Na pierwszej stronie pracy dyplomowej powinno się znaleźć imię i nazwisko autora, nazwa uczelni, miejsce i rok napisania pracy oraz - nade wszystko - tytuł pracy.
Na następnych stronach powinien znaleźć się miedzy innymi spis treści i oświadczenie o tym, że praca napisana została pod kierunkiem wymienionego z imienia i nazwiska promotora oraz adnotacja, dotycząca tego, że jest to praca autorska, nie będąca przedmiotem egzaminu dyplomowego na żadnej innej uczelni.
Po tych formalnościach, powinien zostać umieszczony wstęp, w którym muszą się znaleźć ściśle określone elementy. Przede wszystkim, we wstępie zarysowujemy historię dotychczasowych badań. Jest tu miejsce na wskazanie tych najbardziej cennych dla powstania całej pracy. Jest też miejsce na polemikę z tymi, które - w mniemaniu studenta - pokazują nieprawdziwy obraz badań. We wstępie powinna zostać postawiona hipoteza badawcza, której istnienia bądź nieistnienia będziemy dowodzić w rozwinięciu.
Część właściwa pracy to miejsce, w którym możemy zaprezentować wyniki naszych badań, które są odpowiedzią na postawioną na wstępie hipotezę. Rozwinięcie zazwyczaj składa się z trzech lub więcej rozdziałów, może też zawierać podrozdziały - pamiętać jednak należy o czytelnej i jednolitej ich numeracji.
W zakończeniu powinno się znaleźć podsumowanie badań, wyciągnięte z nich wnioski oraz to, jakie perspektywy badawcze na przyszłość dają zaprezentowane tu wyniki. Może się też pojawić informacja o tym, co może zostać jeszcze doprecyzowane, czego - z różnych względów - w pracy nie uchwyciliśmy, i jak można dalej, bardziej, rozwijać dany temat. Po zakończeniu, w pracy powinien zostać uwzględniony wykaz wszystkich źródeł, czyli znana wszystkim z prezentacji maturalnej bibliografia oraz wykaz materiałów, które umieściliśmy w tekście.
Chyba iż jest równolegle ogród sadem, to wtedy w wielu przypadkach będą to drzewa owocowe. W Rzeczpospolitej polskiej do najistotniej rozpowszechnionych drzew owocowych przynależą jabłonie, grusze, śliwy, czereśnie, wiśnie.
Zaszkodzić mają okazję jedynie spaliny z promienników gazowych i nagrzewnic, jak nie zadbamy o odpowiednie tych wyżej wymienionych odprowadzanie podczas pracy urządzenia.
, które opadły z drzew, też ponadto wyposażyć się w wyjątkowe materiały izolacyjne w sklepach ogrodniczych. Oprócz tego rośliny powinny zostać zabezpieczone przed działaniem wiatru, jaki może zostać dla nich równie szkodliwy jak mróz.
Bez dwóch zdań takie upominki promocyjne są też mniej kosztowne niżeli wykupienie powierzchni reklamowej na billboardach, autach czy też komunikacji miejskiej.